"On będzie mówił we wtorek jako ktoś, kto kiedyś także był kandydatem na zmianę, podobnie jak partia pokazuje oznaki odrodzonej energii za Kamalą Harris" - powiedział pan Axelrod. "To zupełnie inny scenariusz."
Linia pana Obamy tego wieczoru, że "nie ma liberalnej Ameryki i konserwatywnej Ameryki - jest tylko Stany Zjednoczone Ameryki", obiecywała wizję jedności narodowej w czasie, gdy szwy dopiero zaczynały się rozciągać. "Nie ma Czarnej Ameryki, białej Ameryki, latynoskiej Ameryki i azjatyckiej Ameryki" - dodał. "Są tylko Stany Zjednoczone Ameryki."
Byli współpracownicy pana Obamy mówią, że on na pewno wróci do tego tematu w nocy we wtorek, gdy będzie argumentował przeciwko podsycającym podziałom społecznym, z których zarówno korzystał, jak i je podsycał pan Trump.